Klasyk w Beskidzie Małym, czyli pętla z Międzybrodzia Żywieckiego na Górę Żar i dalej przez Kiczerę i Przełęcz Isepnicką z powrotem do Międzybrodzia.
Wystartowaliśmy z Międzybrodzia, spod dolnej stacji kolejki na Żar. Już na początku czekało nas solidne podejście — idzie się wzdłuż torów kolejki, więc w zasadzie cały czas pod górę. Szlak nie jest długi, ale nachylenie potrafi dać w kość. Za to im wyżej, tym ładniejsze widoki, a na samej Górze Żar panorama jest po prostu genialna.
Po krótkim odpoczynku przy górnej stacji kolejki ruszyliśmy zielonym szlakiem w stronę Kiczery. Ten odcinek to już spokojniejsze wędrowanie — w większości leśna ścieżka, kilka krótszych podejść, trochę zejść. Po drodze mijaliśmy polanki z ładnymi widokami na Beskid Śląski Żywiecki. Sam szczyt Kiczery to przyjemne, spokojne miejsce — idealne na krótki postój.
Dalej żółtym szlakiem zeszliśmy w stronę Przełęczy Isepnickiej — tu teren trochę bardziej stromy, miejscami śliski po deszczu, ale ogólnie przyjemny. Z przełęczy zielonym szlakiem zeszliśmy z powrotem do Międzybrodzia. Ostatni odcinek to łagodne zejście lasem, które kończy się w dolinie — nogi już trochę czuć, ale satysfakcja ogromna.
Trasa jest świetna — trochę wysiłku na początku, później cisza i kolorowe barwy lasu, a na końcu przyjemne zejście. Idealna propozycja na spacer w górach z pięknymi widokami, bez ekstremalnych trudności.


